Nie najbardziej aktualna.
I może nawet nie jakoś szczególnie absurdalna.
Przed Państwem laureat.
Ale nie konkursu Złote usta.
Daliście radę, to znaczy...
No, właśnie.
Że znajdziemy w sobie siły i wiarę.
?
Siły, zdaje się, w ogóle.
Wiarę zaś w to, że następne lata też nie będą złe.
Tym słowom uważnie przysłuchuje się chytrusek
OdpowiedzUsuńżycie to nie teatr , choć bywa teatrem ,
OdpowiedzUsuńnie mogłam oprzeć się pokusie, by wstawić ten wiersz :
Teatr marionetek
W teatrze marionetek
Tańczymy tak, jak nam każą.
Lalki nie mają prawa głosu
i prawa do zmiany scenariusza.
Czasami buntujemy się,
lecz cichy szmer z dołu
nikogo na górze nie wzrusza.
Jesteśmy skrępowani
wieloma mocnymi nitkami
obowiązków, praw społecznych
i obciążeń finansowych.
Boimy się upaść i zginąć.
Patrzymy uważnie pod nogi.
Nie wolno nam zbyt wysoko
podnieść do góry głowy.
Skaczemy bez wytchnienia.
Tak jak chcą - tupiemy, podrygujemy -
małe, żałosne , śmieszne kukiełki.
Tańczymy szalony taniec,
chociaż wcale tego nie chcemy.
Może któregoś dnia wiedza
o mechanizmach i prawach teatru
przyda się i wszystkie krępujące,
niewidzialne sznurki zerwiemy.
nie dopisałam autorki wiersza, a jest nią Pani Alicja Kuberska
OdpowiedzUsuń