St. Dreptak...
Chwila refleksji, o której pisze we wczorajszym komentarzu, nie zaszkodziła, mam nadzieję, garnkowi – rosół w nim pozostał mimo wyparowania myśli i nic się nie przypaliło?
Bo jak znowu zaczniemy o naczyniach kuchennych...
Już widzę te reklamy czyścicieli kotłów, linki sponsorowane przez producentów rondli i najnowsze oferty dystrybutorów tortownic, podsyłane mi przez wujka G.
Onże zatem (St. Dreptak, nie wujek G.) napisał, że pisać może każdy, byle z sensem.
Czyli raczej na poważnie i na istotne tematy?
Na przykład, o końcu świata?
Jak Wam się to podoba, Drodzy Czytelnicy?
Niektórym może (tak, tak, o Tobie mówi bajka – nie miej najmniejszych wątpliwości!), innym (nie wyłączając
autorki tych słów) jednak nie bardzo.
autorki tych słów) jednak nie bardzo.
W wierszu Fire and Ice Robert Frost napisał:
Some say the world will end with fire,
Some say in ice.
From what I’ve tasted of desire
I hold with those who favor fire. (...)
Będzie jak będzie. Pożyjemy? Zobaczymy?
Póki co, pewne jest jedno: nie należy zbytnio wierzyć tłumaczowi, który cytowany fragment przełożył tak:
Jedni twierdzą, że świat nasz zginie w morzu ognia.
Inni – że pod pokrywą lodu.
Temperatura żądzy nie jest zbyt łagodna –
Wiem coś o tym, więc trzymam z prorokami ognia. (...)
przepowiednie o końcu świata krążą co jakiś czas.
OdpowiedzUsuńRozpoczęcie roku 2000 miało spowodować wiele komplikacji w skomputeryzowanej cywilizacji, ale sprzęty działały nadal jak trzeba, bo to człowiek je zmajstrował.
To człowiek puszcza w świat lękliwe przepowiednie.
We wrześniu 2009r puszczono w obieg słowa Filipa Fediuka, jakoby Kłodzko miało znaleźć się pod wodą. Byłam zaskoczona, jak wielu ludzi dało im wiarę, zamiast specom od pogody i fizyki.
to jest strona gazety, która opisuje tę przepowiednię
Blogger uznał, że pora zmienić interfejs. Nie pytał, zmienił. Czcionka i sposób datowania komentarzy są inne i można na nie odpowiadać, ale celowość innych modyfikacji - nie wszystkie jeszcze zostały odkryte - mocno wydaje mi się wątpliwa. Gdzie umiałam, przywróciłam ręcznie poprzednie ustawienia - nowości dotyczą również opcji redagowania postów i przejawiają się, niestety, w wielkiej bladości i znikomej czytelności (przypuszczam, że nie tylko dla mnie) ekranów edycji. Lepsze jest wrogiem dobrego, mruczy bexa zgryźliwie i z góry przeprasza, jakby co było nie tak, a wynikało z nieoswojenia (nie bardzo dobrej) nowinki.
OdpowiedzUsuńA czy ten Dreptak pisał coś o tym, co jest sensem? Wszak można poważnie i na ważkie tematy, a bez sensu :D
OdpowiedzUsuńSam bezsens jest sztuką, gdy we właściwym kontekście - absurd nie musi być bez sensu :D
Koza :)
Ano, nie wiem, Dreptaku. Ale chyba nie pisał.
OdpowiedzUsuńAle trop zostawił, to bexa nim poszła, a dokąd doszła, widać wyżej.
Pieśń leśna.
Zmiany w interfejsie jeszcze, widzę, nie zmodyfikowane i do polskich warunków nie przystosowane.
To znaczy, droga młodzieży, niezmodyfikowane i nieprzystosowane.
Teraz -ny, -ony, -ty trzeba pisać łącznie.
A wcale że nie!
Nyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy!
Ony!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ty!
W każdym razie, w komentarzach jest czwarta nad ranem.
Przykład poważnego mówienia, na ważkie i bez sensu, fragmencik ledwie z bardzo długiej wypowiedzi wcale nie pełnej lapsusów. Wklejam z własnego (!) komentarza, sama siebie cytuję (!):
OdpowiedzUsuń"Powiększyło się grono złotoustych. W wypowiedzi wystąpił pasztet wzięty na ramiona :D".
hmm, zmiany, zmiany , nie lubię tak drastycznych,
OdpowiedzUsuńno i ta godzina jeszcze płynna, aż ciekawa jestem jaką mój komentarz otrzyma :)
komp w kąciku pokazuje teraz 13,41
Lesie ty :)
OdpowiedzUsuńSt. Dreptaku, Ty ich linkowałeś pod którąś kartką.
OdpowiedzUsuńŻycia blask.
Nie działa :(((.
OdpowiedzUsuńA ten?
Czego ja już nie linkowałem?!
OdpowiedzUsuńMoże Zamachowski?
ładne :)
Usuńnie wiem kto wyrzekł te słowa,wiem, że je lubię, a może mnie one martwią??? "Żadne pokolenie nie przeminęło bez poczucia końca czasów"
OdpowiedzUsuń