Jeśli najpierw podpisujemy, a potem sprawdzamy, czy w tym, co podpisaliśmy, między wierszami ktoś (Wrogowie! Interwenci! krzyczał w jednej powieści cytowany tu już kiedyś Nikanor Iwanowicz Bosy) nie poutykał jakichś niepożądanych treści, to bexa bardzo przeprasza, panie ministrze, ale taką ma wątpliwość obywatelską:
kiedy czytamy?
Czytamy, gdy kilkaset tysięcy ludzi wychodzi na ulicę, a parę milionów ogłasza protest i sprzeciw.
OdpowiedzUsuńA rozumiemy, gdy lud zaczyna zwalać pomniki i wyrywać brukowce.
to ja dziś będę w odmiennym nastroju,
OdpowiedzUsuńchoć czytam, śledzę i ślepia wybałuszam w ogromnym zdziwieniu ,to nie wezmę kostki brukowej przeciw, no właśnie komu ?
forever