piątek, 9 grudnia 2011

komentarz do komentarzy

Ależ się działo.
Ależ Komentatorzy nakomentowali!
Dziękuję Im za to niniejszym.
Majka przedstawiła wypisz-wymaluj scenkę aż nazbyt, niestety, typową i budzącą moją szczerą zgrozę, 
ilekroć przychodzi mi ją oglądać w realu, St. Dreptak napisał, że też mi skóra ścierpła oraz się pokajał :D, 
Tetryk56 sięgnął do głębszych pokładów pamięci i wydobył z nich gwizd kosa...
Dopiero dzisiaj przeczytałam.
I myśl zaraz mi śmignęła ku trzynastu (XIII) zwrotkom pewnego wiersza Wallace'a Stevensa.
Poniżej tylko tytuł zamieszczę i pierwszą, ponieważ w jednym z wcześniejszych wpisów stwierdziłam, że akurat autora W.S. nie będę propagować.
Ale zwracam uwagę na ten wiersz, bo jest bardzo często cytowany, przywoływany, itp., a jego tytuł parafrazowany 
jak mało który.

Thirteen Ways of Looking at a Blackbird
  
I
Among twenty snowy mountains,
The only moving thing
Was the eye of the blackbird.

Jeszcze taki link:

Wesołe jest życie blogera. Jak również obfitujące w niespodzianki.

9 komentarzy:

  1. Komentarz z kluczem, chociaż nie o nim: jutro dzień Suchych Krówek :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. St. Dreptak9.12.2011, 16:14

    Coraz rzadziej się kajam i coraz rzadziej tłumaczę, bo też i oszczędniej się udzielam - mniej okazji do namieszania w wypowiedziach. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale dzięki namieszanym bexa ma o czym pisać :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żartowałam tylko. I tak mam :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. St. Dreptak9.12.2011, 20:04

    Cóż, bywało, że sam mieszałem, sam wyjaśniałem i sam te wyjaśnienia ze zrozumieniem przyjmowałem.
    Dobrze, jeżeli u siebie, gorzej jeżeli u innych, ku ich konsternacji :D
    Tom się kurtka usmarował, bossa nova

    OdpowiedzUsuń
  6. Bywało, że i ja sam mieszałem, sam objaśniałem i sam drinka wypijałem wreszcie. Ale w kilka osób zawsze przyjemniej - nawet mieszać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie otwiera mi się artysta kiedyś bardzo przeze mnie niedoceniany. Buuuuuuuuuuuuuuuuuu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Który artysta?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jan Kaczmarek mi się nie otwiera. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.

    OdpowiedzUsuń