e.e. cummings spadanie liści (liścia; wiersz, przypuszczam, jest w istocie swojej listopadowy) opisał tak:
le
af
fa
ll
s)
Między innymi tak. Jak w całości? Nie mogę napisać.
Wydawca zaznacza bowiem, że wolno cytować tylko krótkie fragmenty i w celu aby.
Formuła pewnie gotowa i taka, żeby była na każdą okoliczność.
Edward Estlin zaś, jak to on, zmieścił się w niej nie bardzo.
No, nie, nie zmusi mnie, nawet swoją poezją, do napisania na jej temat czegoś więcej niż tylko niniejszy post.
Pisać o Cummingsie to, moim zdaniem, oksymoron.
A zarazem – jakże wygodna opinia.
Bo to trudny poeta był.
A zwięzłość jego nierzadko dla mnie niepojętą jest i aż niemożliwą.
PS Który z wierszy cummingsa lubię najbardziej?
Najbardziej lubię...
Nawet nie cały wiersz, tylko fragment.
Dobrze się zresztą składa, że fragment; odpada zmartwienie, że mogę naruszyć wszelkie i zastrzeżone prawa ich właściciela.
Jaki to fragment?
Przytoczony wyżej.
ll
Nie wiem, czy to ll (el el), czy raczej 11 (jeden jeden? jedenaście?).
Nie wiem, czy to ll (el el), czy raczej 11 (jeden jeden? jedenaście?).
Wracając na chwilę do tytułu tego wpisu: po-et-y-ty-po-gra-fa, zwracam uwagę.
Oraz, że wieczory zaczynają się coraz wcześniej.
Oraz, że wieczory zaczynają się coraz wcześniej.
...,
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=q1I9K34nGwc
Miło mi to przypomina KubusioPuchatkowe
OdpowiedzUsuńspa
da
nie
po
ga
łę
ziach
gdy się wybrał po miód, udając chmurkę :)
można też i tak :) :-
OdpowiedzUsuńza
mro
że
ni
.
.
.
od
t
a
ja
ni
:)
http://www.youtube.com/watch?v=aHgjiU9-2dg&feature=related