Może przy okazji warto pomyśleć, dlaczego ma to oznaczać, że uświadomimy sobie nasze wady?
Które to wady, że wrócę do tematu i pozostanę przy nim już do końca tego wpisu, bywają różne.
Popatrzymy więc w lustro i powiemy na przykład: „jestem pyszny i wygodny”.
Jak mawiał smok Telesfor, do zobaczenia, mniam, mniam, mniam, mniam.
Wygodny to ja zbyt nie jestem, raczej kościsty miejscami. Ale pyszny, tak - mam na to tysiące świadków: populację mazurskich komarów :)
OdpowiedzUsuńChyba kogos on mi przypomina , a może mi się tylko baje
OdpowiedzUsuńWitam(y) w klubie!
OdpowiedzUsuń