http://www.youtube.com/watch?v=qto0AmXoasc
Może chodzi o to, żebyś stracił/a głowę i nie pytał/a o to, jaki procent energii elektrycznej zużytej, by te śliczności zajaśniały pełnym blaskiem, a magię świąt poczuli nawet ci, którzy ich nie znoszą, pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Ani o to, ile Zarząd Dróg Miejskich zapłaci(ł) w tym roku za montaż i demontaż Bajkowego świata, skoro w ubiegłym było to prawie 1,5 mln złotych.
Kwestię, kto wystawi rachunek za prąd, komu i na jaką kwotę, pominiemy tyleż uprzejmie, co całkowicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz