Co też Ci się, Kneziu, marzy. Zaraz wojenka! Na razie - jutro - urodziny Breżniewa, wy-przywołanego dzisiaj przez Starszą i Majkę. Ja tam w planach na jutro mam usiąść i sobie posiedzieć. Pod drzewem jakimś w lesie, albo nawet w ogóle, też mi wystarczy. Ale polemizować nie będę. No, chyba że uznam, że trzeba. Ale wojenka? A skądże znowu!
Wkrótce dojdziemy do lotu na księżyc :)
OdpowiedzUsuńI tak trzymać.....
OdpowiedzUsuńTo teraz może by tak jakaś wojenka blogowa, albo co? :D
OdpowiedzUsuńCo też Ci się, Kneziu, marzy. Zaraz wojenka!
OdpowiedzUsuńNa razie - jutro - urodziny Breżniewa, wy-przywołanego
dzisiaj przez Starszą i Majkę.
Ja tam w planach na jutro mam usiąść i sobie posiedzieć. Pod drzewem jakimś w lesie, albo nawet w ogóle, też mi wystarczy.
Ale polemizować nie będę. No, chyba że uznam, że trzeba.
Ale wojenka? A skądże znowu!