W Polsce dzisiaj — oficjalnie jako Dzień Edukacji Narodowej. Ponieważ w tym roku wypada w niedzielę, szkoły miały wolne w piątek 12 X.
Z dedykacją dla wszystkich, którym kiedykolwiek przyszło być uczniami, rodzicami uczniów, nauczycielami —
Nad Cezarem Tuwima i Pan od przyrody Herberta. Wiersze najlepsze, chociaż trudno właściwie powiedzieć,
że okolicznościowe.
http://www.wiersze.annet.pl/w,,12637
Na marginesie: kolejność nazwisko-imię... Wiadomo.
Kiedy słuchałem, jak mówił astronom ,
OdpowiedzUsuńKiedy dowody w cyfrach nakreślił przede mną,
Kiedy pokazał mapy, mnożył, dzielił,
Kiedy siedziałem w sali, a wszyscy bili mu brawo,
Nie wiem, dlaczego czułem się znużony,
Póki nie wyszedłem stamtąd,
A idąc wśród wilgotnej, tajemniczej nocy,
W milczeniu spoglądałem na gwiazdy W.Whitman
When I heard the learn’d astronomer,
OdpowiedzUsuńWhen the proofs, the figures, were ranged in columns before me,
When I was shown the charts and diagrams, to add, divide, and measure them,
When I sitting heard the astronomer where he lectured with much applause in the lecture-room,
How soon unaccountable I became tired and sick,
Till rising and gliding out I wander’d off by myself,
In the mystical moist night-air, and from time to time,
Look’d up in perfect silence at the stars.
Hmmm... Wiersz Whitmana zdecydowanie przeciw-okolicznościowy ;)
OdpowiedzUsuńRównież przeciw okoliczności publicznych wystąpień :)
OdpowiedzUsuńNauczyciele, których spotykałam byli różni. Ale większość z nich była/jest ciekawymi ludźmi. Miałam szczęście...
OdpowiedzUsuń