Sprawa zebry. Kwestia zebry. Pytanie do zebry.
Przyjmijmy, że ono.
W jednym ze swoich wierszy zadał je Shel Silverstein.
A raczej – tego wiersza podmiot liryczny.
Który chciał wiedzieć, czy ów charakterystyczny (chyba należałoby
powiedzieć kultowy?) deseń (design?) to czerń
w białe paski, czy czarne
paski na białym tle.
Zebra odpowiedziała jak wiadomo, że nie należy: pytaniem na pytanie.
Serią pytań.
A pan, panie podmiocie, jest w zasadzie dobry, tylko kiedy-niekiedy ulega złym nawykom i narowom?
Czy może odwrotnie?
Jesteś pan hałaśliwy, ale czasami się wyciszasz, czy może cichy i spokojny,
chociaż bywa, że oj, jaki głośny?
Wesoły, ale czasami smutny?
A może smutny, mimo iż nieraz wesoły?
Jest pan pedantem, któremu zdarza się zrobić bałagan?
Czy bałaganiarzem, który czasem poukłada wszystko i posprząta ślicznie?
O co jeszcze pytała zebra nie wiadomo.
Ale jej metoda okazała się skuteczna – pan podmiot stracił ochotę
na zadawanie jakichkolwiek pytań.
POSPACERUJE DZISIAJ PO KRAKOWSKICH ZEBRACH I ZASTANOWIĘ SIĘ NAD ODPOWIEDZIĄ
OdpowiedzUsuńStracić ochotę na zadawanie pytań ....hmmm
OdpowiedzUsuńNie sądzę, żeby o istotę bytu, więc nie żałuj, Pyłku.
OdpowiedzUsuńMoże o jednego wścibskiego teraz mniej.
Linki się pomyliły, to prawda.
OdpowiedzUsuńAle już to poprawione.
Zadać pytanie, tak - tylko przyjęce odpowiedzi albo jej braku nieraz jest o wiele trudniejsze.
OdpowiedzUsuńSpadł śnieg. Podaję link do strony dla jeżdżących na rowerze zimą - i, zwracam uwagę, innych pogiętych.
OdpowiedzUsuńjeżeli słowo scibstwo zastapimy słowem ciekawość .... bez ciekawości może jeszcze w jaskiniach mieszkalibysmy, choć może niektórzy dalej tam mieszkają ?!
OdpowiedzUsuńAle jeśli nie zastąpimy?
OdpowiedzUsuńNie zastępowałabym, Pyłku. Po coś są dwa różne.
Najwyżej bym nie używała.
Którego?
Musiałabym zapytać samą siebie.
Czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna? A to zależy od zawartości szklanki :D
OdpowiedzUsuńbexa radzi: napełniajmy więc do 2/3 i dbajmy o utrzymanie tego poziomu.
OdpowiedzUsuńNawet jeśli pusta, szklanka będzie taka tylko w 1/3.
A w szklance zółta malinówka rocznik 2010...
OdpowiedzUsuńTu. A tam?
OdpowiedzUsuńkażdy z nas trochę zebra - trochę biały, trochę czarny...
OdpowiedzUsuńCoś Ty, Szuwarku. bexa jest różówa.
OdpowiedzUsuńbexo, śmiem zauważyć , że różowa to była pantera
OdpowiedzUsuńże nie wspomnę o świnkach :)
OdpowiedzUsuń