W miesięczniku X, który z całym zaangażowaniem uczy, wychowuje i wyznacza nowe standardy,
bexa znalazła pewną radę.
Zastosować jej, biedaczka (w sensie, jak okaże się za chwilę, najzupełniej dosłownym), nie może –
tyle, że trochę napisze.
TEN, KTO POSIADA DZIECKO, JEST BOGATY.
Co sobie uświadomiwszy, rodzice (szczęśliwi rodzice, a jakże!) powinni napisać nad drzwiami pokoju dziecinnego.
Tak właśnie, dużymi literami.
Tak właśnie, dużymi literami.
Nad drzwiami i na segregatorze, w którym trzymają wszystkie rachunki bankowe.
Co prawda, zdaniem bexy, rachunki bankowe trzyma się raczej w bankach niż w segregatorach, a na nich,
tych rachunkach, trzyma się z kolei pieniądze, zwane środkami, ale to szczegół.
Zwykłe niedopatrzenie autora i redaktora.
A do tego – cóż, jakie czasy, takie obrazowanie.
Mniejsza też o wypisywanie na ścianach.
Choć precedensy były zgoła nie takiego kalibru – i z konsekwencjami, że włos jeży się ze szczerej zgrozy –
by przypomnieć bodaj najsłynniejszy, mane, tekel, fares.
by przypomnieć bodaj najsłynniejszy, mane, tekel, fares.
Złowróżbne słowa, krótkie i dobitne.
„Posiadanie dzieci”.
Ciarki (nie mylić z ciarami) + gęsia skórka.
Piosenka musi posiadać tekst, śpiewała Kasia Nosowska w Teksańskim.
A Dżubran Chalil Dżubran – Khalil Gibran – pisał w Proroku (cytuję z pamięci w nie wiem czyim tłumaczeniu;
w wersji Ernesta Brylla opublikowanej w 2007 roku przez Drzewo Babel brzmi to inaczej): Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi. To synowie i córki Życia. (...) Mieszkają z wami, ale nie są waszą własnością. (...)
O tak, trzeba być bardzo bogatym, żeby mieć dzieci. Cała reszta to takie sobie gadanie i luksus. Dobrze, że te dzieciaki tego nie wiedzą. :D
OdpowiedzUsuń"Kiedy znów będę mały" Korczaka: "Dorośli, żeby najbiedniejsi, mają choć dwadzieścia groszy, a my dla pięciu groszy musimy się czasem męczyć. Bardzo przez to cierpimy, że nie mamy choć najmniej, ale stale".
OdpowiedzUsuńSkoro przestrzeń ma nie trzy (które dobrze znamy), ale dziewięć a może i 16 wymiarów, cóż w tym dziwnego że wiele wymiarów może mieć także bogactwo. różnica jest taka, że w przestrzeni wszyscy dostrzegamy te same wymiary - w postrzeganiu bogactwa różnimy się znacznie.
OdpowiedzUsuńI, obawiam się, w postrzeganiu bogactwa wymiarów,
OdpowiedzUsuńTetryku - niektóre podobno są zwinięte, no to jak?
Tak,taki zwrot jak :posiadanie dzieci mogli wymyślic tylko dorosli , którzy zapomnieli jak to jest byc dzieckiem. Dorosli gdy byli dzieśmi mówili : „Widziałem piękny dom z czerwonej cegły, z geranium w oknach i gołębiami na dachu” , gdy dorosli mówią : „Widziałem dom za sto tysięcy złotych.Jaki to piękny dom!”
OdpowiedzUsuńMoże jest taki wymiar gdzie jest inaczej ...może w ..olandzie
Posiadać można psa, bo już przez kota... jest się posiadanym.
OdpowiedzUsuńW relacjach dzieci-rodzice zwrot tej relacji bywa bardzo różnie skierowany...
Bexo - ja też się czasem zwijam, co nie znaczy że przestaję istnieć :)))
Niby wiem, Tetryku, ale to wszystko perły przed bexę.
OdpowiedzUsuńDziesięć wymiarów bodaj przestrzennych + jedenasty czasowy jako warunek konieczny,
wszystko omówione w rozdziale dwunastym...
Chyba się zwinę, tylko jeszcze ripostę
wymyślę dla Knezia piętro wyżej.