sobota, 14 lipca 2012

las wita Was!

Czyżby już?
Ano, na to wygląda.
Radość wielka.
W kolorach. Czystej bieli. Bieli kamiennej (alabastrowej?). Écru. Mrożonej kawy. Najmodniejszych w tym sezonie. Może w innym.
Taki to las. Ale jednocześnie procesy fotosyntezy trwają i zieleń leśna zieleni się, jak to ona.
Do (znów) następnego odcinka!

6 komentarzy:

  1. Witaj, leśna nimfo! Długo czekaliśmy na powrót do lasu!
    Mam nadzieję, że mech jest miększy i czystszy, a szyszki sosnowe pachną jak należy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmiczny pyłek14.07.2012, 22:31

    Do !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tetryku56, witaj!
    Best things come to those who wait, twierdziła kiedyś reklama pewnego ketchupu.
    Czyli, powiedzmy, kto czeka długo, temu przypada to, co najlepsze.
    Czemu mech czystszy Ci się zamarzył i miększy aż wolę nie myśleć.
    Chyba jest OK. Tylko uważaj, nie połóż się aby na jakiej szyszce (niechby i najpiękniej pachnącej).
    Pyłku kosmiczny, witaj i Ty!
    Równie zwięźle co mogę napisać?
    O!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Był las, będzie las...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zatem bądź szczęśliwa i radosna w leśnych kolorach , a ponadto ten cudowny zapach lasu!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kneziu. Kneziu. Kneziu.
    Witaj!
    I skoro my, to i on (las) - tym bardziej.
    Watro, witaj!

    OdpowiedzUsuń