poniedziałek, 23 stycznia 2012

cel uświęca środki

Różne spektakularne historie widziała w ostatnich latach polska opinia publiczna: powieszonego byłego wicepremiera, byłego szefa Głównego Urzędu Ceł, który trzy razy strzelił sobie w brzuch, powieszonych niemal wszystkich odpowiedzialnych za najgłośniejsze uprowadzenie w III RP czy zastrzelonego byłego ministra sportu robiącego interesy z niewłaściwymi ludźmi.
Nie widzieliśmy jeszcze prokuratora, wysokiego oficera Wojska Polskiego, próbującego popełnić samobójstwo 
przed kamerami. W dodatku  na niby. (...)
Niech się wstydzi ten, co nie widział?
Rzeczywiście, pisane inaczej. Ale z tym uświęcaniem środków to jednak przesada.
Na pewno nie stylistyczne.

4 komentarze:

  1. Nie, nie wstydzę się, że tego nie widziałam , natomiast wstydzę się jak ktoś znany mi z otoczenia dokonuje takiego aktu a ja wczesniej tego nie zauważylam , że idzie nie tą drogą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasz znajomy zauważał, pomagał swemu bratu, wyciągał za uszy z wielu opresji. Aż któregoś razu poirytowany pogróżkami brata, że się powiesi, odpowiedział : to w końcu zrób to . Brat aranżował na niby, a wyszło na serio.
    Jaką traumą jest to dla naszego znajomego, to on tylko wie.

    OdpowiedzUsuń