sobota, 10 grudnia 2011

na poprawę humoru; nie tylko dla dziewcząt, chociaż głównie

Już i natychmiast.
Do 14 lutego jeszcze daleko, ale jeśli zły nastrój ma spowodować, że ktoś znajdzie się w sytuacji takiej, jak opisana 
we wczorajszym poście, to nie widzę wyjścia.
Co najwyżej z parku. Całe szczęście; jakby co, będzie się można przez nie salwować ucieczką.
http://www.youtube.com/watch?v=M51UqyWpYko

2 komentarze:

  1. dziękuję za Walentynki, dwadzieścia kilka lat temu w Polsce nie było popularne to anglosaskie święto,
    ale dla naszej rodziny był i nadal jest to dzień szczególny- urodziny naszego syneczka, nie nosi imienia swego patrona :)
    dla nie tylko dziewczynek

    OdpowiedzUsuń
  2. od dnia kiedy znalazłam się w tej części lasu mam marzenie - zostać trąbką...:)

    OdpowiedzUsuń