środa, 12 października 2011

co może gwizdek

To było do przewidzenia.
Łatwo mi się śmiać, istocie ludzkiej.
Ale przecież nie z czego innego się śmieję, a z usiłowań braci i sióstr pewnie nawet nie wyłącznie z nie mojej branży.
Gdyby wyłącznie...
Albo niewyłącznie gdyby...
To co? Przecież bez znaczenia.
Może porzuć dygresje, bexo, zanim wylądujesz na jakichś zupełnych myślowych manowcach, i wróć do głównego wątku, który, przypomnę, sama zaczęłaś snuć?
Tak więc – łatwo mi się śmiać z cudzych usiłowań, żeby zrobić krok pierwszy, drugi i kilka kolejnych ku temu, 
co kiedyś na pewno ziści się, uda i nastąpi, a ziszczone będzie dostępne dla każdego posiadacza komputera i łącza internetowego.
Żadna sztuka nazwać nieporadnymi działania nie przez siebie podejmowane.
Przecież wiadomo, że początki zawsze są trudne.
Jeśli nie miłe ani nie przyjemne.
Poza tym, mogłam przetłumaczyć sama.
Ale nie chciałam.
Wrzuciłam tekst, który wystąpił w niedzielnym odcinku, do automatycznego tłumacza.
Onże zaś co zrobił?
A co niby miał zrobić? Przetłumaczył.
Zaczął od składu zespołu Marillion.
Ryby, Steve Rothery, Mark Kelly, Pete Trewavas, Ian Mosley.
Skąd te ryby, przynajmniej wiem. Fish.
Przełożenie and you listen with a tear in your eye jako i słuchać z łezką w oku można 
odnotowuję jednak z uznaniem.
Choć zupełnie nie o łezkę w oku chodzi, ale o łzę. W dodatku w oku, zdaje się, męskim.
Swoje wspomnienia dotyczące Twojego.
No, proszę. Automat, a i zróżnicować potrafi, i dużą literą uprzejmie napisać.
Ale dlaczego szkockie na zdrowie to sl?Integracji mhath?
I żeby tak, generując całkiem porządne zdanie mamy tu siedzieć i słuchać wszystkich historii do tej pory
zdradzić się, że nie odróżnia się liczby pojedynczej od mnogiej, bo oryginał brzmi we sit here and listen to all of the story so far?
A tytułowy gwizdek?
Still blows.
Nadal wieje.

1 komentarz:

  1. w rzeczy samej, jak to ktoś mawiał ,
    mnie też trudno zrozumieć jak się daty wobec siebie mają - 19.II/20.II...;
    niby rybą jestem, po troszę wodnikiem, a pływam jak rak :)))

    OdpowiedzUsuń