sobota, 27 sierpnia 2011

aż tak się przywiązałam

Zanurkowałam w cyberodmęty.
Odzyskałam silvę rerum.
Jeszcze zdążyłam przed 15:02.
Przepraszam za zamieszanie.
Zapraszam.

6 komentarzy:

  1. Witaj!
    Początki uzależnienia prawie zawsze są przyjemne ;)
    Tetryk56

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj! Ładna mi anonimowość, Tetryku56! A miało być bez linijki! Początki i przyjemność, obawiam się, już za mną :-(. Poczekaj, zaraz dorobię do tego jakieś uzasadnienie. Że zwykła kontynuacja lepsza niż reaktywacja? Że ważne są tylko te posty, itp.?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybacz zamieszanie, ale nie lubię się logować "na stałe" do zbyt wielu systemów, stąd nominalna anonimowość.
    Początki za tobą, ale przyjemności jeszcze może być sporo. I tego tobie i sobie amen.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło, Tetryku, że zapuściłeś się w te leśne ostępy. Może dzięki nim nauczę się wyrażać myśli zupełnie jasno, a nie tylko poniekąd albo niekoniecznie. Rozbawiło mnie - ale na pogodnie, nie złośliwie - że wybrałeś anonimowy profil, a potem się podpisałeś. Ale nadal znam Cię tylko z nicka i z tego, co piszesz, blogspot dyskretny jest, nie ujawnia IPów czy IDów. Oby nam się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odzyskałaś morze , może my też je odzyskaliśmy......?!

    OdpowiedzUsuń