poniedziałek, 31 grudnia 2012

wpis z konieczności głównie obrazkowy

Bo bexa nie ma czasu.
Posprzątała i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wychodzi na zabawę sylwestrową.
Szampańską oczywiście i do białego rana.
Przed wyjściem jeszcze nie raz i nie dwa obejrzy się w lustrze.
Które, przejrzyste i dokładne jak na zwierciadło przystało, mniej więcej taką pokaże jasną postać:




6 komentarzy:

  1. Dara/Starsza31.12.2012, 17:57

    O w mordę... Ale Cię załatwiło po tym sprzątaniu... Ja tak nie wyglądam bo nie posprzątałam - coś za coś :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem! :)
    Najlepszego, droga Bexo, tak na balu jak i w całym Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie martw się, Daro, za rok może się uda...
    Wzajemnie, Tetryku, oby nam się!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bexo,a czy to było tak ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Lustereczko powiedz przecie - a już lepiej nic nie mów - co nie widać?! :D :D :D
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, widać. Sama się zaskoczyłam, ale w końcu lustro to lustro.
    I Tobie wszystkiego najlepszego, Kneziu, na ten Nowy Rok!

    OdpowiedzUsuń