Naprawdę miał być niezaangażowany.
Ale bexę podkusiło, żeby najpierw wpisać do wyszukiwarki słowo prawda.
Bo nawet w lesie teraz słychać, że jest ona taka.
Albo inna.
Cała tu.
Niecała, rzecz jasna, gdzie indziej.
Że trzeba sobie powiedzieć (co jednak najczęściej oznacza mówienie innym).
Nie oszukujmy się, nawołują.
Musimy wreszcie.
No i stąd ten eksperyment. Bo jak mus to mus. A co dopiero wewnętrzny przymus.
I cóż wynikło z tego wyszukiwania?
Ano, G. znalazł artykuł Prawda o nobliście.
Czesławie Miłoszu.
Onże Czesław M., jak sam mówił, nie urodził się w Polsce i nie wychował, ale pisał po polsku; na polskość wszakże
był alergiczny.
Czy raczej: nie w Polsce się urodził, nie w Polsce wychował.
Po 1946 roku Melchior Wańkowicz mu zarzucał.
Pewnie nie to jeszcze, czego Wańkowiczowi wielu do tej pory nie może darować.
We francuskim radio przedstawiał się jako Litwin piszący po polsku, a szydził z polskich poetów.
Litwinów, myśli bexa, było trzech.
Akurat! Budrysów przecież.
Ale Litwinów też, broni bexa własnej tezy.
Która wszak nie jest ani trochę kontrowersyjna.
Trzech żubrów.
Jeszcze Putrament.
Lada chwila, a zupełnie skryje go mrok niepamięci.
I będzie to najlepsze, co z tym akurat autorem można uczynić.
Zechce pani jednak porzucić te dywagacje. Naprawdę, mogłaby pani uczyć się od autorów niedywagujących,
pani bexo.
Gdyby się pani nauczyła...
Co poradzę, jak nauka poszła w las...
Proszę nas nie łapać za słówka.
Poprosimy przykłady.
Czytelnicy chcą poznać przykłady.
Mają do tego prawo.
Bez przykładów nie wolno.
Zarzuty muszą być należycie udokumentowane.
Służę uprzejmie.
Po pierwsze, pisze autor Prawdy..., szydził z Tuwima.
Uważał go za błazna.
I tu bexa po prostu nie może się nie wtrącić.
Przecież to Żyd był, ten Tuwim.
oj tak , prawda wyzwoli
OdpowiedzUsuńNo był Żyd - trudno zaprzeczyć, a ta od Roty była też nie bardzo i ci wszyscy od Mazurka to już w ogóle byli... masoni - wszyscy! A jeden co niby miał być Żydem był Ormianinem - ale jak wszyscy to wszyscy, czyli ten też Żyd!
OdpowiedzUsuńA ja jestem prowokator
Kaparowa masz na myśli czy Aznavoura, Kneziu?
OdpowiedzUsuńMiałem na myśli Leśmiana, ale z wikipedii wynika, że się pomyliłem :)A może to o kogoś innego chodziło? Człowiek już nie ma pamięci :D
OdpowiedzUsuńLesmana, Kneziu, Lesmana.
OdpowiedzUsuńNiepamięci cud...
A tu coś dla bardziej skrupulatnych, dociekliwych, pamiętliwych...
OdpowiedzUsuń