To chyba dobrze, że nie została karmelitanką ze złotym rzędem i uzdeczką złota na mordkę nadobną, albo i rzędem spodnim i wierzchnim, z jedwabiu i nitki złotej? Z drugiej strony, może lepiej już sobie oglądać konia w galopie i fregatę pod żaglami, niż niejaką Szulim z uzdeczką i mordeczką - co ma szczególnego że ją pokazują jak niedźwiedzia w cyrku? Może nieogolona, albo i co? Albo i tych cycków ze trzy? O! To ostatnie by było ciekawe!
Strażnicy obyczajów i obyczajności Facebooka usunęli ponoć to zdjęcie, biorąc łokieć za zupełnie inną część ciała.'\ Szybko jednak spostrzegli swoją pomyłkę. Przeprosili, przywrócili.
Piękno ludzkiego ciała jest częścią piękna tego świata, nie wyłączając bynajmniej urody kobiet. Tyle, że prawdziwa sztuka największe wrażenie robi w nienachalnej ekspozycji.
Skojarzenie z rysunkiem A.Mleczki: na estradzie stripizerka w końcowej fazie efektownego pokazu, a rozentuzjazmowana widownia skanduje: Autor! Autor!
To chyba dobrze, że nie została karmelitanką ze złotym rzędem i uzdeczką złota na mordkę nadobną, albo i rzędem spodnim i wierzchnim, z jedwabiu i nitki złotej? Z drugiej strony, może lepiej już sobie oglądać konia w galopie i fregatę pod żaglami, niż niejaką Szulim z uzdeczką i mordeczką - co ma szczególnego że ją pokazują jak niedźwiedzia w cyrku? Może nieogolona, albo i co? Albo i tych cycków ze trzy? O! To ostatnie by było ciekawe!
OdpowiedzUsuńA taka na przykład Karolina, Kneziu.
OdpowiedzUsuńW Hollywood - i co poradzisz?
Piękne jak okręt pod pełnymi żaglami, jak konie w galopie, jak niebo nad nami...
A, Karolina to co innego :D
OdpowiedzUsuńStrażnicy obyczajów i obyczajności Facebooka
OdpowiedzUsuńusunęli ponoć to zdjęcie, biorąc łokieć za zupełnie inną część ciała.'\
Szybko jednak spostrzegli swoją pomyłkę.
Przeprosili, przywrócili.
Czyli nie każdy widzi, jak widać.
OdpowiedzUsuńhmmm,ten łokieć , to nieporozumienie , i ta pazerność dziennikarska żerująca na plotkarstwie .
OdpowiedzUsuńSmutne to i żenujące. Nie lgnę to takich zwyczajów.
Piękno ludzkiego ciała jest częścią piękna tego świata, nie wyłączając bynajmniej urody kobiet. Tyle, że prawdziwa sztuka największe wrażenie robi w nienachalnej ekspozycji.
OdpowiedzUsuńSkojarzenie z rysunkiem A.Mleczki: na estradzie stripizerka w końcowej fazie efektownego pokazu, a rozentuzjazmowana widownia skanduje: Autor! Autor!
Patrzeć nie znaczy widzieć
OdpowiedzUsuńCiekawe gdzie był ten ranking piersi ;-)
OdpowiedzUsuń