Autor: K.I. Gałczyński Tytuł: Dzięcioł i dziewczyna
Dzięcioł w drzewo stukał, dziewczę płakało; dzięcioł w drzewo stukał, dziewczę płakało; dzięcioł w drzewo, proszę, proszę, a dziewczynie łzy jak groszek albo jak te perły, względnie kakao.
Jechał premier drogą, śle dworzanina; jechał premier drogą, śle dworzanina; wraca dworzan (radca Żaczek): - Dzięcioł puka, dziewczę płacze. Drży, bo nie wie, dobra czy zła nowina.
Struchlał dwór w ogóle, jak w takich razach; struchlał dwór w ogóle, jak w takich razach... - Hej! - huknął premier w lesie, zapisał coś w notesie, zapisał coś w notesie i jechać kazał.
Uderzenie skrzydła zielonego dzięcioła pokryło śliwkowym powidłem drewniany pomost,który okazał się pontonem - i tak wszyscy odpłynęliśmy w deja vu...
OdpowiedzUsuńDopiero będzie, jak ten dzięcioł przeczyta, co narobił...
OdpowiedzUsuńno tak, wtedy popłyniemy daleko...........
OdpowiedzUsuńAutor: K.I. Gałczyński
OdpowiedzUsuńTytuł: Dzięcioł i dziewczyna
Dzięcioł w drzewo stukał,
dziewczę płakało;
dzięcioł w drzewo stukał,
dziewczę płakało;
dzięcioł w drzewo, proszę, proszę,
a dziewczynie łzy jak groszek
albo jak te perły,
względnie kakao.
Jechał premier drogą,
śle dworzanina;
jechał premier drogą,
śle dworzanina;
wraca dworzan (radca Żaczek):
- Dzięcioł puka, dziewczę płacze.
Drży, bo nie wie, dobra
czy zła nowina.
Struchlał dwór w ogóle,
jak w takich razach;
struchlał dwór w ogóle,
jak w takich razach...
- Hej! - huknął premier w lesie,
zapisał coś w notesie,
zapisał coś w notesie
i jechać kazał.
Oj, Watro, a gdzie Twój komentarz, w którym przypominasz ten wiersz?
OdpowiedzUsuńDzięcioł i dziewczyna :D
OdpowiedzUsuńAleśmy pięknie popłynęli :D...
OdpowiedzUsuń