Następnie ukazał się anioł żonie jego Annie mówiąc: „Nie bój się, Anno, i nie sądź, że zjawą jest to, co widzisz.
Ja bowiem jestem aniołem, który zaniósł przed oblicze Pana modlitwy i jałmużnę waszą. A teraz zostałem posłany do was, abym zwiastował wam narodzenie córki (...)”.
(Liber de nativitate Mariae, w: Apokryfy Nowego Testamentu, cz. 1; WAM 2008. Tłum. ks. Kazimierz Obrycki)
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Nativit%C3%A9_de_la_Vierge_%28_Mus%C3%A9e_de_l%27Oeuvre_Notre-Dame_de_Strasbourg_%29.jpg
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Nativit%C3%A9_de_la_Vierge_%28_Mus%C3%A9e_de_l%27Oeuvre_Notre-Dame_de_Strasbourg_%29.jpg
Ale to chyba nie ww wrześniu? :)
OdpowiedzUsuńNo i nie doczytałem - CÓRKI!
OdpowiedzUsuńA sam pisałeś (między wierszami),Kneziu, że jednokrotna lektura może nie wystarczyć :D...
OdpowiedzUsuńBobby McFerrin śpiewa Bacha, publiczność Gounoda.
OdpowiedzUsuń