Człowiek patrzy na świat z perspektywy doświadczeń które przeżył.
Żyje już na świecie kilka (-naście, -dziesiąt) dobrych lat i wie czego może się spodziewać.
Chodzi do szkoły, pracy, spotyka się z przyjaciółmi. Ma kompleksy, nie każdy go akceptuje.
Przeżywa miłość, przyjaźń, rozstania.
Te dobre lata bexę zastanowiły.
Tekst zaś, napotkany w sieci, przejął szczerą zgrozą.
W dalszej części traktował o drzewie, które nie jest istotą myślącą i nie może nikomu poskarżyć się na swój nędzny żywot, również dlatego, że jest samotne.
Wszystko, Drodzy Czytelnicy, dosłownie w s z y s t k o może posłużyć za punkt wyjścia do refleksji.
Najważniejsze są wnioski.
Na szczęście? Niestety?
Na cóż, doświadczenie , wiedza , nie tyko drzewo nie może się poskarżyć, nie wiemy czy myśli, tragedią jest , gdy myśląca istota nie może się poskarżyc . Ból fizyczny - cierpienie, ból psychiczny po stokroć boleśniejszy.
OdpowiedzUsuńDrzewo samotne
OdpowiedzUsuńw pola pustce
tęskniąc za liśćmi
przez wiatry skradzione
nagie suche ramiona
błagalnie wyciąga do nieba
chmur niemal sięgając
milczy bezszumnie
nie ma prawa do skargi
powoli próchnieje
/ Leszek Lisiecki /
Dopiero teraz przeczytałam Wasze komentarze.
OdpowiedzUsuńI dorzucam ten wiersz - ze szkolnego podręcznika.
Może wpłynie na wieczorną refleksję.
Na temat niektórych podręczników nasuwa mi się taka, że klasyków w nich coraz mniej.
Kto nie lubi kącików poetyckich...
Ten nie lubi.
podziwiam drzewo które rośnie(dlaczego rośnie? jest) po drugiej stronie ulicy nie od dzisiaj obserwuje je z balkonu- w zależności od mojego humoru bywa smutne,wesołe,nijakie i kiedy siedzę w fotelu albo jem zupę zastanawiam się czy i drzewo w podobny sposób podziwia mnie
(Artur Szlosarek, O pięknie)
... rozmowy z drzewem, takie milczące, ale jest coś w tej wymianie myśli z istotą żyjącą ( czy myślącą ? - tego nie wiemy - my homo sapiens :)
OdpowiedzUsuń