O Gioacchino Rossinim.
Urodził się w 1792 roku; dziś jedna z pięćdziesięciu kilku od tamtej pory okazji, żeby obejść tę rocznicę 29 lutego.
Powiadają, że był wielkim smakoszem.
I że płakał w życiu trzy razy: gdy podczas premiery wygwizdano Cyrulika sewilskiego, gdy usłyszał Paganiniego grającego
na skrzypcach i gdy przy okazji jakiegoś pikniku (czy może w drodze nań – o to trzeba by już pytać bardziej skrupulatnych biografów) indyk (niektórzy twierdzą, że tylko skrzydełko) nadziewany truflami wypadł mu z łódki do wody.
moja ulubiona radiostacja nadaje coraz to piękniejsze kąski, teraz słucham Cyrulika
OdpowiedzUsuńa tutaj o "trójce" i okolicznościowej monecie