Taka jego rola.
I zasługa – autor, po życiorysie przynajmniej sadząc, powinien cieszyć się większą niż dotychczasowa popularnością.
Chociaż szanse, żeby dorównać w tym względzie innemu Krasińskiemu – Zygmuntowi – ma, przypuszczam, niewielkie.
Chyba że późni wnukowie...
Na kanwie jego życiorysu można by napisać niejedną książkę (...).
No tak, sam posiadacz owej kanwy napisał cztery.
Jego dorobek to również kilka powieści nieopartych na wątkach autobiograficznych, wiersze, słuchowiska radiowe, reportaże.
Przełożył się na nie, żeby znów oddać głos wydawnictwu, ogrom refleksji i doświadczeń Autora.
Członek ZLP, SFP, Polskiego PEN Clubu, Stowarzyszenia Pracowników Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa
(to wszystko powiedziała bexie Wikipedia – ujawniła nawet, przy jakiej ulicy mieszka autor).
(to wszystko powiedziała bexie Wikipedia – ujawniła nawet, przy jakiej ulicy mieszka autor).
Należał do Szarych Szeregów, walczył w Powstaniu Warszawskim, został wywieziony do Oświęcimia,
a później do Dachau. Po wojnie oskarżono go o szpiegostwo na rzecz USA i aresztowano.
Na swojej stronie wydawnictwo nazywa go Mistrzem (tak właśnie, przez duże M), pisarstwa i Autorem (duże A) Reportaży (duże R).
Po czym dodaje, że lata 1947-1956 spędził za kratkami.
Na Rakowieckiej w Warszawie.
W niewielkiej celi, w której jednocześnie przebywało nieraz prawie stu mężczyzn (to znowu Wikipedia).
Potem we Wronkach i w Rawiczu.
I tak dobrze, że nie napisano, że siedział w kiciu, w ciupie albo w mamrze.
W niewielkiej celi, w której jednocześnie przebywało nieraz prawie stu mężczyzn (to znowu Wikipedia).
Potem we Wronkach i w Rawiczu.
I tak dobrze, że nie napisano, że siedział w kiciu, w ciupie albo w mamrze.
Strona internetowa wspomnianego na wstępie wydawnictwa jest opatrzona uwagą Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Za treść artykułów redakcyjnych, rozumiem, pełną?
No to, Houston, mamy pewien problem?
..." Wydawcy niechętnie publikują pozycje o komuniźmie . Opis komuny w moich powieściach jest bardzo szczegółowy i to właśnie jest chyba niewygodne, zbyt przekonujące."
OdpowiedzUsuń/ Janusz Krasiński w rozmowie z Markiem Ławrynowiczem /