Gdy o. Poemenowi doniesiono, że jednemu z mnichów, który żył w swoim eremie potajemnie z kobietą, urodziło się dziecko, przywołał swego najmłodszego brata, także mnicha, dał mu bukłak wina i kazał mu go zanieść owemu zakonnikowi.
W postawie bezbronności św. Franciszek poszedł tak daleko, że w swej pierwotnej regule z 1221 r. polecił: Ktokolwiek przyjdzie do Braci, przyjaciel czy wróg, złodziej czy zbójca, każdego powinni przyjąć z pełną dobrocią.
Zakazał też braciom dochodzenia na drodze sądowej (czy jakiejkolwiek innej) prawa własności do czegokolwiek, nawet w przypadku rzeczy im zabranych.
(Stanisław Musiał SJ, Dwanaście koszy ułomków)
choć dla mnie oczywistym jest, że nie ma idealnej istoty ludzkiej, to chętnie sięgnę po zaproponowaną lekturę
OdpowiedzUsuń