niedziela, 23 października 2011

o mchu, żeby po nim nie deptać

Znowu oglądam Wenecję Jana Jakuba Kolskiego.
I znowu czytam Lato Tove Jansson.
Szukałam zdania o mchu – że zdeptany dwukrotnie już nigdy się nie podniesie.
Nie znalazłam. Może jest gdzie indziej. Ale przeczytałam Lato kolejny raz.
Babka usiadła na werandzie, żeby zrobić nowy Pałac Dożów z drzewa balsa. Gdy pałac był gotów, 
pomalowała go akwarelą i złotą farbą. Sophia wróciła i przyglądała się.
– Tutaj – powiedziała babka – mieszka mama i tata ze swoim dzieckiem. W tym tu oknie. 
Dziecko właśnie wyrzuciło talerze obiadowe przez okno i cała zastawa roztrzaskała się na placu, 
bo to była tylko porcelana. Ciekawam, co mama powiedziała.
– Ja wiem, co mama powiedziała, – odparła Sophia. – Mama powiedziała: „Drogie dziecko, 
czy ty myślisz, że twoja mama ma tak dużo porcelany?”
– A co powiedziało dziecko?
Powiedziało: „Kochana mamo, obiecuję, że będę wyrzucać tylko złote talerze!”.
(Tove Jansson, Lato; przełożył Zygmunt Łanowski)

4 komentarze:

  1. pyłek kosmiczny23.10.2011, 08:30

    http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ee/Haeckel_Muscinae.jpg

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=SIOXZN9vkX4

    OdpowiedzUsuń
  3. na dobranoc
    http://www.youtube.com/watch?v=wuRZlgHzRZw

    OdpowiedzUsuń